sobota, 26 maja 2012

Rozdział 5

Rano sie obudziłam i strasznie bolała mnie głowa..
Nie pamietałam za dużo z wczorajszego wieczoru..
Wstałam było bardzo wcześnie bo dopiero po 6
Wszyscy jeszcze spali wiec uruchomiłam mojego fioletowego laptopa i weszłam na strony społecznoscione typu twitter czy facebook.
Na facebooku czekała na mnei nie miła niespodzianka..
Ktos wysłał mi na poczte..link do strony plotkarskiej...nie to nie był jeden link było ich tam z 10..
Przez chwile zastanawiałam sie czy wejść..jednak sie zdecydowałam
Otworzyłam pierwsza strone a moim oczom ukazał sie artykół

" Rechel Brook Payne, urocza osiemnastolatka, siostra sławnego Liama Payna z One Direction oraz dziewczyna Nathana Syksa, pokazała wczoraj w klubie na co ja stać, pokonała Lolerine królową brytyjskiego parkietu. Ponizej znajduje sie filmik tanecznej bitwy..dość młoda dziewczyna a ma takie umiejętnosci życzymy szczęscia..." 

Okej ten artykół był jeszcze nawet ok..boje sie otworzyc kolejny..
ale raz sie żyje..

" One Direction i The Wanted na jednej imprezie..czyżby sisotra Liama pogodziła ze soba te dwa cudowne zespoły...ciekawe na ile bedzie trwać ten pokój.. Sądzać po zdjeciach z wczorajszej imprazy chłopcy bardzo zaszaleli a niektórzy nawet za bardzo..Dostępne sa zdjęcia Nathana gdy całuje sie z jakąś blondynką...czyżby fanka czy moze Nath leci na dwa fronty..? Wspułczujemy Rechel wiemy że byli dosyc długo parą...nasza rada nie załamuj sie.." 

Łzy zaczeły napływac mi do oczu..pod spodem tyło to zdjecie jak to zobaczyłam to normalnie miałam ochote rzucić tym laptopem o sciane..Postanowiłam przejzec pozostałe artykuły...

3 były o tej bitwie tanecznej...pare było o zdradzie Natha z ta samą blondynka..podobno to jego była czy cos..

Bardzo zdziwił mnie ostatni artykół...a brzmiał on tak..

" Rechel Brook Payne spotyka sie z przyajcielem swojego brata Zaynem Malikiem, a co z Nathanem?  Siostra Liama z One Direction została przyłapana wczoraj na romantycznym tańcu przytulańcu z Zaynem. Para tańczyła bardzo blisko siebie i szeptali cos sobie całyczas na ucho.. czyżby zdrada działaąl na dwie strony..wczoraj widziano takze Nathana z blond pieknościa..przyłapano ich na gorącym i pełnym namietnosci pocałunku...Czyżby związek Natha i Rechel byłby nie prawdziwy.? czy to jest ustawka..? Bedziemy was informować jak tylko sie czegos dowiemy.."

Normalnie to mnei zszkowoało jeden taniec a oni juz mówia że go zdradzam..przesada..
Wydrukowałam wszystkie te artykuły ubrałam sie i zeszłam na dół..postanowiłam zrobic wszystkim śniadanie i przygotować leki na kaca..
Wiem że Nath nie pił wczoraj za duzo bo jest dopiero po chorobie więc jeśli zrobił to podświadomie to z nami koniec..nie zamierzam płakać jak po ostatnim zwiasku..musze być twarda..podjełam decyzje że zagram w tym filmie..juz teraz czas na praktyki aktorskie jezeli to bedzie prawda to bede grac jakby nic sie nei stało i wszystko było w pożądku...
była juz 9 towarzystwo polowi sie budziło i schodzili na dół...

- Brook czemu jesteś taka przybita..?- spytał mój braciszek..

W odpowiedzi dałam mu tylko wydrukowane artykuły...
Cały zespół i Dan przeglądały i czytały kartki..
Wszystkich to zszokowało tak samo jak mnie..

- Nie martw sie mała..musicie to wyjasnić..moze był ostro pijany i jakas fanka sie do niego przyssała..- powiedział Louis..

- Ta opcja nie wchodzi w gre bo wiem ze prawie nic wczoraj nie pił bo jest po chorobie...boje sie poznac prawde..ja go kocham i nie chce stracić..ale jeżeli te artykuły to prawda to nei dam mu następnej szansy dlatego że jak raz mi to zrobił to moze i kolejny..- powiedziałam ze łzami w oczach..

- Ej nie płacz- powiedzieli i mnei przytulili..

- A ten artykuł o Zaynie to sie nei przejmuj..oni zawsze mnoza to co zobaczą...- powiedziała Dan
Zauważyłam ze Zayn tez jest jakis taki przybity..ale postanowiłam pogadać z nim puźneij teraz chce isć do Natha..

- Chłopcy ja jade do  Natha...harry pożycz mi auto...- zorbiłam maslane oczka a on dał mi kluczyki.

W drodze duzo myslałam układałam scenariusz w głowie co zrobie jak dowiem sie ze to była prawda...co zrobie ? Czy on mnie zdradził...mówił ze mnie kocha..czy to mozliwe..moze byłam kolejna zabawka...?
Podjechałam pod dom zanim wysiadłam z samochodu zobaczyłam jak jakas blondyna wychodzi od nich z domu..to była ta sama co na zdjeciu..teraz nie miałam wątpliwości co do jego zdrady..postanowiłam pochamować łzy i isc z nim pogadać..
Gdy zadzwoniłam otworzył mi Tom w samych bokserkach..

- Czesc Tom jest moze Nath..?- spytałam

- Yyyy chyba tak, nie wiem dopiero co wstałem..idź zobacz..- powiedział drapiac sie po głowie

- Dobra dzięki...i rada nie otwieraj drzwi w samych bokserach bo gdyyby to były fanki to dawno byś juz ich nie miał haha- zasmiałam sie i poszłam do neigo do pokoju.. Stał na balkonie w samych spodenach od piżamy

- Nath mozemy porozmawiać..?- spytałam..

- O cześć skarpie..jasen że tak..o co chodzi..?- spytał milutkim głosikiem..

- Chodzi o to..- podałam mu artykuły- mozesz mi to wyjasnic jakos..?

- Yyyy- podrapał sie po głowie..zawsze tak robi gdy chce cos wmyslić..- no bo wiesz..yy...t była moja była..a ja byłem troche wstawiony i jakoś tak wyszło..- powiedział..wiedziałam ze kłamie- ale to było jednorazowe...potem z nia pogadałem i obiecała dać mi spokój...


- Dziekuje za wyjasneinie..choc wiem ze jest jedym wielkim kłamstwem..po piwerwsze ostatnio byłęs chory i wiem ze wczoraj prawie nic nei piłes..po drugie drapałes sie po głowie czyli kłamałes..a po trzecie widziałąm jak rano wychodizła od was z domu..masz mi coś jeszcze do powiedzenia..jeśli nei to dowidzenia z nami koniec..- podeszłam do niego zerwałam naszyjnik z szyji który dostałam od niego było to serduszko w środu było ansz zdjecie a z tyłu widniał napis " bede cie na zawsze kochał Nath.." dałam mu z otwartej dłoni w twarz i wyszłam z pokoju...

Gdy schodizłam natchnełam sie na juz ubranoego Toma..

- Juz wychodzisz..?- spytał..

- Wiesz sprawy sie potoczyły inaczej niz chciałam..wiec przykro mi ale nei będziecie mnei teraz widziec tak czesto jakw cześneij bo nei chce ogladać tego dupka..- powiedziałam..

- Co młody takiego zrobił...?- podałam mu artykuły...- ale to nic nei znaczy..nie masz pewnosc ze to z wczoraj..idz z nim pogadaj..

- gadałm powiedział ze jakos tak wyszło..i nic go z nia nie łaczy..

- to w czym problem nei wierzysz mu..?- spytał

- problem w tym ze kłamie bo widziałam jak ta dziewczyna rano wychodzi od was z domu w wczorajszych ciuchach..sorry ale musze lecieć..mam ważne sprawy do zrobienie..aha i to bzdura nie ejstem z Malikiem jakby ktoś pytał..
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz